Jak zwykle przychodzi weekend w tym roku już 28 i trzeba wyruszyć w Tatry 8)
Plany Gerlach. Pogoda ma byÅ› super.
Piątek jestem już w Zakopcu. Nie dobrze. Halny.
Wstaje o 3.30 wieje jak cholera i wał chmur nad Tatrami.
Próbujemy. Zabieram Bogdana (Brajan) który dreptał z Betlejemki na dół.
I jedziemy do T.Polanki. Dojeżdża Anka, Jasiek i Przemek.
Na razie pustki. Tatry całe w chmurach. Czekamy 30min. Zaczynają zjeżdżać inni turyści. Myślimy iść czy nie iść. Pakujemy się i mini ciężarówka wyjeżdżamy do Śląskiego Domu.
Odrazu ruszamy do góry, by na brzegu Wielickiego Ogrodu odbijamy ze ścieżki percią w prawo do góry do Wielickiego Żlebu.
U wylotu ubieramy szpej i
przez Wielicka Próbę do ...