na 14 dni pobytu był tylko jeden (słownie jeden) dzień bez deszczu. pobyty na gubałówce pomijam bo byliśmy chyba z 10 razy, z racji tego że mieliśmy tam tylko 40 minut na piechotę. ale do rzeczy.na pierwszy ogień poszła hala gąsienicą doliną suchej wody i czarny staw gąsienicowy gdzie osobiście zostawiłem wlepkę forumową. powrót doliną pańszczyca do waksmundzkiej równi i przez psią trawkę do doliny suchej wody i do cyrhli do samochodu. nie polecam tej trasy nikomu bo widoków żadnych a trasa ciężka i upierdliwa
drugą trasa było przejście od doliny kościeliskiej ścieżką nad reglami do doliny lejowej. fajna traska niezbyt ciężka , ale że lało szlak zamienił się w potok i potem były dwa dni suszenia butów.
dodatkowo powyżej 1500 m.n.p.m. spadł śnieg hyhy 2 lipca
jako kolejną traskę pokonaliśmy dolinę roztoki i przez świstówkę ...